Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Czw 10:43, 06 Gru 2007 |
|
|
|
Hej!
Ciekaw jestem, czy znacie jakieś przedziwne rodzaje broni, lub broń o niecodziennym kształcie, sposobie użycia. Dotyczy to okresu 1914-45.
Ja znalazłem takie (pewnie dla Was to nic nowego, ale nadmienić warto):
- rosyjski samobieżny pocisk ppanc - Pies przeciwpancerny czyli psy objuczone minami AT:
- Radziecki Granatomiot Łopata wz. 39 - czyli moździerz 37 mm zamontowany w... saperce.
- Nasadka do Stg 44 "Krummerlauf" (co ciekawe, można było zamontować do Krummenlaufa nasadkę do strzelania granatami ):
Pozdrawiam, Tigo
|
|
|
|
|
Leszek
|
Wysłany:
Pią 0:44, 07 Gru 2007 |
|
|
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1415 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piekary Śląskie
|
chcialem wkleic inny niemiecki patent z strzelania za okopu, ale to bedzie pryszcz z powyzszymi zdjęciami : )
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 11:53, 07 Gru 2007 |
|
|
|
Hej!
Na mocy porozumienia Berlin-Rzym-Tokio Niemcy w trakcie II WŚ przekazali japończykom dane dotyczące konstrukcji V1. Japończycy swym bystrym (acz śkośnym) okiem dostrzegli pewne wady konstrukcyjne. Celność V1 nie była oszałamiająca, a atakowanie nimi lotnisków to tylko strara materiału. Japońscy inżynierowie zaczęli się głowić nad nowym, doskonalszym urządzeniem naprowadzającym. Wpadli na świetny pomysł. Zastąpili żyroskop... fotelem dla pilota. Był pewien problem - "pęd powietrza" był tak silny, że trzeba było osłonę śróbować do poszycia, aby nie odpadła.
Oto V1 przed genialnym zabiegiem:
A oto Yokosuka MXY7 Okha (czyli V1 po liftingu ):
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 16:54, 01 Sty 2008 |
|
|
|
Hej!
Tym razem trochę niecodziennego użycia różnorakiego sprzętu:
Żołnierz oddziału zmotoryzowanego, uzbrojony w PM w trakcie ćwiczeń:
[link widoczny dla zalogowanych]
Brunetki, blondynki, ja wszystkie Was dziewczynki...:
[link widoczny dla zalogowanych]
Allah akbar, ALLAH AKBAR!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
Leszek
|
Wysłany:
Wto 17:57, 01 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1415 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piekary Śląskie
|
ała hehe.
Pamietam jak na strzelnicy, kolega strzelał z policyjnej pompki z nabojami do przebijania blokow silnikow, kolega zemdlal
a ten terorysta tak sie podniecił wizją dziewic w raju ze mu sie strony pomyliły : )
pzdr
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:07, 01 Sty 2008 |
|
|
|
co do "Ciekawych" pomysłów - mnie rozwala atak brytyjskich kutrów torpedowych na komunistyczną bazę w Kronsztandzie w 1919r. - jeden z kutrów otrzymał zadanie ataku na krążownik Riurik, który w danej chwili pełnił funkcję stawiacza min i miał na pokładzie miny, których ilość szacowano na 300 sztuk.... Dużo by z nich zostało po udanym ataku he..he... Na szczęście kuter zepsuł sie w drodze i z tej części planu zrezygnowano - podobno "ku uldze załogi" (sam atak zakończył sie zatopieniem starego pancernika "Andriej Pierwozwannyj", okrętu-bazy "Pamiat Azowa" oraz uszkodzeniem pancernika "Pietropawłowsk" za cenę 3 kutrów i 8 zabitych)
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 13:42, 02 Sty 2008 |
|
|
|
Przyznam, że nie słyszałem o tym
Co do marynarki, to na genialny pomysł wpadli ongiś brytole. Postanowili zbudować lotniskowiec z pykretu, czyli zamrożonej mieszaniny drewna i wody. Wbrew pozorom pykret jest niesamowicie wytrzymały i bardzo powoli odtaja. Okazało się jednak, że koszty produkcji są zbyt wysokie a sam okręt... długo by nie popływał. Lotniskowiec ten miał nazywać się HMS Habbakuk.
Oto jego projekt:
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 21:32, 13 Lut 2008 |
|
|
|
Ekhm... rozumiem wyciszać PM-y, ale snajperki półcalowe? To mogli wymyśleć tylko Rosjanie...
PS.
Co prawda ВССК "Выхлоп" nie zawiera się w ramach czasowych tematu, ale nie mogłem się powstrzymać
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 21:35, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 0:31, 20 Lut 2008 |
|
|
|
no no to jest możliwe?? kurcze Rosjanie potrafią wszystko...
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 23:37, 12 Lut 2009 |
|
|
|
Kolejna odsłona serii. Niestety znowu nie mieści się w ramach czasowych . Tym razem sprzęt zagrabiony przez Rosjan czeczeńskim partyzantom:
Pozdrawiam,
Tigo
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 16:41, 13 Lut 2009 |
|
|
|
Nie wyświetla się zdjęcie psa - miny. Ja mam takie zdjęcie.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
matthias.skl Gość
|
Wysłany:
Sob 2:22, 14 Lut 2009 |
|
|
|
Robótki ręczne
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 11:12, 24 Sty 2010 |
|
|
|
Miałem lepsze wyobrażenie o czeczeńskim uzbrojeniu, chyba że to tylko na pokaz, aby lekceważyć ich możliwości militarne. Tam nie ma ani jednego kałacha! Czy to możliwe na terenach poradzieckich? Czy Czeczeni nie zdobyli na ruskich milicjantach lub wojsku choćby kilku sztuk dla oddziałów? Skąd braliby amunicje do takich cudactw?Oczywiście rozumiem, że mają braki i tak jak u nas część sprzętu trzeba było robić z pompek.Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby Rosjanie sami "to coś" wyklepali na potrzeby zdjęć albo wystawili selektywnie takie eksponaty...
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 18:25, 25 Sty 2010 |
|
|
|
Nie pokażą Kałacha bo to tylko byłby cios w ich rząd że nie radzi sobie z partyzantami dlatego pokazują samoróbki aby ich ośmieszyć. Zresztą to wszytko ma podtekst psychologiczny, tak samo jak występowanie przed kamerami najbardziej poszukiwanego terrorysty w amerykańskim mundurze.
Pozdrawiam.
Paweł
|
|
|
puzon
|
Wysłany:
Wto 1:18, 26 Sty 2010 |
|
|
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łaziska
|
To może ja opisowo:
Zawias typowa 12(długość 100 mm, szerokość trzpienia 12mm). Przewiercony wzdłuż wiertłem o ile pamiętam fi 6 mm idealnie pod łuskę do pistoletu HILTI- takie typowe złote naboje. Zawias - do imadła, łuska - do zawiasu(dolna krawędź łuski blokuje "wpadnięcie łuski wgłąb zawiasu").
Pocisk śruba fi 6 idealnie pasuje do przewierconego zawiasu. Zapalnik przyłożony do dna łuski- kerner. Dla nie Ślązaków tłumaczę - punktak. Czyli można rzec zaostrzony pręt(iglica).
Działanie - uderzenie ciężkiego przedmiotu (może być młotek) w kerner, zbicie spłonki - pocisku hilti, wszystkie inne działania mające miejsce w zawiasie, związane z chemią i powodujące wyrzucenie pocisku - śruby( miałem w technikum mierny z chemii) A na studiach już nie było takich trudnych rzeczy:).
Efekt:
Pocisk po przebyciu 3 metrów przeszedł przez blachę falistą gr. 2mm i zagłębił się w tynku ściany na gł 20 mm.
Strzelec - wszyscy inni siedzieli w bezpiecznej odległości za akwarium (przez ścianę)- palec wskazujący prawej ręki rozorany na całej długości, paznokieć na kciuku zerwany.
Wnioski:
Pocisk wystrzelił prawidłowo, moc ładunku prawidłowa, strzelec źle ułożył się do strzału.
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|