Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Forum ProFortalicium Strona Główna
->
Historia
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum wewnętrzne, zamkniętę
----------------
Piknik Forteczny Świętochłowice
Nasze imprezy
Forum ogólnodostępne
----------------
Imprezy, ogłoszenia itp.
Fortyfikacje
Nasza księgarnia
Modelarnia
Pytania i uwagi
Ciekawostki
Towarzyski
----------------
Say hello ; )
towarzyskie - Hyde Park
Projekty i schematy
Humor i rozrywka
Napisz do administratora
Archiwum
----------------
Giełda; Nasze Oferty
Z innej beczki
Historia
Relacje z budowy modeli
Archiwum
Regulaminy, umundurowanie oraz historia
Nasze imprezy
Regulaminy, umundurowanie oraz historia
Offtopic
Dział ogólny
wydarzenia
ekwipunek
organizacyjne
'Grupa Operacyjna Śląsk'
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Simon
Wysłany: Wto 10:25, 26 Sty 2010
Temat postu:
Specjalnie odwróciłem, bo sugerując się informacją z IPN, że jest to skrzyżowanie Kilińskiego i PCK, plus wspomnieniami z przebiegu tych ulic tak mi to bardziej pasowało.
puzon
Wysłany: Wto 0:35, 26 Sty 2010
Temat postu:
Te zdjęcie Szymon specjalnie czy ze "źródła" takie odwrócone:)
Bo Pana U311 nie podejrzewam o błędną rekonstrukcję.
puzon
Wysłany: Wto 0:30, 26 Sty 2010
Temat postu:
Ciekawa dyskusja na ww. temat:
http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=361645#701920
Gość
Wysłany: Pon 7:57, 25 Sty 2010
Temat postu:
Katowice, róg Kilińskiego i PCK, lub róg Kilińskiego i Stalmacha (raczej Stalmacha).
Żołnierze 239 Dyw. Heer pomiędzy godz. 10.30 a 12.00, 04.09.1939 r. wkraczający do Katowic od strony Mikołowskiej.
Karabin wystający zza płotu to MG-13.
Niestety ckm jakie obsługują Niemcy nie jestem pewien. Maxim?
Na zdjęciu widać też wiele innych ciekawostek i elementów, których już dziś nie ma...niestety.
Simon
Wysłany: Nie 21:37, 24 Sty 2010
Temat postu:
Wpadła mi w ręce ciekawa fotka z materiałów archiwalnych IPN. Ponoć 04.09.1939. Na początek mały konkurs:
1. Gdzie to ?
2. Kto to?
3. Co to (główne uzbrojenie)?
pozdrawiam
gość
Wysłany: Śro 22:41, 19 Lis 2008
Temat postu:
Rzeczywiście plan eksterminacyjny Niemców i zamierzenia zasiedlenia tych terenów przez naród niemiecki nie wróżyłby by Polsce dobrej przyszłości. Sowieci nie chcieli się polaków pozbyć tylko podporządkować mordując m.in w Katyniu polską inteligencję. Niestety i Rosjanie i Niemcy mordowali tak samo tyle że jedni z powodów czystości rasowej a drudzy z powodów politycznych. Ale końcowy efekt jest ten sam.
Ochotnik
Wysłany: Śro 20:54, 19 Lis 2008
Temat postu:
Tomek napisał:
Ochotnik nie zastanawiaj się jak by Polska wyglądała po 50 latach okupacji niemieckiej, Bo by naszego pokolenia już nie było. Babcia , która była u bałera na robotach ( dłogie lata z nim korespondowali)
mówiła że po wygranej wojnie przez Niemców wszystkie polki będące w niemczech miały być wysterylizowane i mieliśmy być skazani na wymarcie , jak pare innych nacji
Zawsze tak było że albo dostawaliśmy z prawa , albo z lewa, a jak sąsiedzi byli cicho to my se do gardeł skakali
Dokładnie tak. To chciałem pierwotnie napisać, ale postanowiłem ze pozostawie to pytanie o okupację niemiecka jako retoryczne
Tomek
Wysłany: Śro 20:06, 19 Lis 2008
Temat postu:
wojak122 napisał:
Rosjanie i Niemcy byli siebie warci. Ale po obu stronach zdarzali się ludzie normalni, niestety bardzo rzadko.
Moja babcia o wojnie nie chciała nic mówić. a jak mówiła to raczej te dobre rzeczy, że oficer Ruski jak odjeżdżał to zostawił jej mamie nożyczki (doskonale tną do dziś) i karnister oleju silnikowego, na którym jeszcze długo mogli smażyć placko kartoflane. O niemcach też wolała mówić tylko o dobrych rzeczach.
Ochotnik nie zastanawiaj się jak by Polska wyglądała po 50 latach okupacji niemieckiej, Bo by naszego pokolenia już nie było. Babcia , która była u bałera na robotach ( dłogie lata z nim korespondowali)
mówiła że po wygranej wojnie przez Niemców wszystkie polki będące w niemczech miały być wysterylizowane i mieliśmy być skazani na wymarcie , jak pare innych nacji
Zawsze tak było że albo dostawaliśmy z prawa , albo z lewa, a jak sąsiedzi byli cicho to my se do gardeł skakali
Gość
Wysłany: Śro 8:18, 19 Lis 2008
Temat postu:
a w Rusach zrobili film o głupich,nikczemnych Polakach (ten z Żebrowskim). W takim razie nie ma sensu szukać największego wroga,bo każdy ma swojego,a co ich łączy ? wszyscy są ludzmi,pod działaniem innej propagandy.
Gość
Wysłany: Śro 7:29, 19 Lis 2008
Temat postu:
Uważam iż niema sensu robić tu jakieś debaty . Każdy z nas wie iż zarówno ze strony Niemieckiej i Radzieckiej byli zbrodniarze .
Ile jest ludzi na tym świecie tyle jest poglądów, co do naszej historii .
Ochotnik
Wysłany: Śro 0:50, 19 Lis 2008
Temat postu:
Witam,
Nie ma sprawy Leszku, ja tylko pamiętam co powiedziałeś kiedy na tym forum napisałem o cmentarzu Armii Czerwonej w Gliwicach... : )
Nie nazywaj ich wyzolicielami, pomyśl tylko jakby wyglądała Polska po 50 latach okupacji niemieckiej : )
Wkurza mnie tylko jedno że mówi się stale o zbrodniach radzieckich, o tym jacy to oni są źli i niedobrzy, a zbrodnie niemieckie są co raz częściej pomijane milczeniem lub nawet kwestionowane.
Banalny przykład z mediów: o 17.IX.1939 mówi się więcej niż o 1.IX... czy tak powinno być??
Pozdrawiam
: )
ilbelfero
Wysłany: Wto 18:31, 18 Lis 2008
Temat postu:
...i na tym zakończy tę dyskusję. To dobra puenta.
gość
Wysłany: Wto 17:54, 18 Lis 2008
Temat postu:
Rosjanie i Niemcy byli siebie warci. Ale po obu stronach zdarzali się ludzie normalni, niestety bardzo rzadko.
Gość
Wysłany: Wto 6:49, 18 Lis 2008
Temat postu:
Każdy może mieć swoje zdanie - podzielam pogląd Leszka i bazując na nim popieram stanowisko Radka.
Zatem nie dzielmy trupów ale również i nie dzielmy żyjących patrząc na te trupy. Po każdej stronie byli, jak to się mówi, dobrzy ludzie i ludzie-zwierzęta. Nie wszyscy jednak to rozumieją.
Ja niestety nie mogę powiedzieć o hitlerowcach, że byli mili i fajne chłopaki, sorry. Na kolanach o nic nie błagali tylko brali sobie to na co mieli ochotę. Z murowanego domu wyrzucili babcię jako dziewczynkę, a potem jeszcze 3 razy wyrzucali moją rodzinę na ulicę i to do coraz gorszych baraków. W ostatnim przez ściany z desek świeciło słońce, a w kuchni zimą zamarzały kartofle. Czekoladą nikt nie częstował tylko wylewali na śnieg mleko i rozsypywali zborze jakie moja babcia kupowała jakimś cudem dla chrześniaka urodzonego w 1942 roku. Wątpię również czy byli mili dla stryja babci, którego wykończyli w Oświęcimiu. Ot takich kilka faktów ale pewnie ktoś niedługo powie, że to nie prawda.
A co do książki tytułowy snajper opisuje wszechobecną śmierć i okrucieństwa obu walczących armii...
Leszek
Wysłany: Pon 23:33, 17 Lis 2008
Temat postu:
Mrcinie i Radku tez uważam że trupów nie dzieli sie na gorszych czy lepszych, ale pozwólcie ze swiatopoglądu nie zmienie i niemcow bede nazywał frycami a ruskich kacapami. Radku nie nazwe ich tak jak Ty wyzwolicielami : )
pozdrawiam bez zgryźliwości : )
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
::
phore theme by Kisioł
.
Bearshare
Regulamin