Autor |
Wiadomość |
Hajer |
Wysłany: Pią 12:38, 07 Lut 2014 Temat postu: |
|
- Co oznacza skrót FPN?
- Francuskie Powstanie Narodowe.
- A od jakich słów on pochodzi?
- Sobota, Niedziela, Poniedziałek!
- Czemu od takich?
- Bo tyle trwało!
- Dlaczego?
- Bo we wtorek nad ranem przybyły dwa bataliony Wehrmachtu! |
|
|
puzon |
Wysłany: Sob 23:22, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
Ten Lach to nawet elokwentny
Płakać się chce. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 8:27, 18 Paź 2013 Temat postu: |
|
Spotyka się 2 arabów w Nowym Jorku.
- Siemasz Abdul? No i jak, dostałeś tę pracę w radiu?
- Nie...
- Jak to nie?!
- J-ja myślę, Mu-muhamed, że o-oni tam ni-ni-nie lubią a-a-a-arabów. |
|
|
Tomek |
Wysłany: Czw 14:57, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
RZECZYWIŚCIE TO TRZEBA MIEĆ humor |
|
|
Tomek |
Wysłany: Czw 14:56, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Hubertus1656 napisał: |
opiekun społeczny zabytków. Bardzo chętnie podjął się trudnego zadania stania na straży historii - powołany został zarządzeniem Starosty Otwockiego na społecznego opiekuna zabytków.
|
Coś mi moja miejska konserwator mówiła na temat takich BARDZO CHĘTNYCH społecznych opiekunów. Bardzo niepochlebnie, zazwyczaj są to ludzie bez wiedzy historycznej i budowlanej, za to z wielkim zapałem i przez to umią napsuć wiele krwi wszystkim wkoło
DZIĘKI ZA WYJAŚNIENIE |
|
|
Hubertus1656 |
Wysłany: Czw 11:56, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
No to idee tego pana świietnie zrozumiałes-siedzi i mówi,mówi i mówi a świdermajerów coraz mniej. A za mityczne opracowania to się kasku bierze. To cos jak konsultanci w ministerstwach po socjologii a doradzają o bezpieczeństwie w wieku 23 lat
To jest pacjent który nawet wyjscie do sracza opisałby na blogu za pomoca tysiąca górnolotnych słów. |
|
|
Tomek |
Wysłany: Czw 11:33, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
No dobra, a teraz prosze na nasze. bo oprócz rozmów to nie wiem co ten pan robi? |
|
|
Hubertus1656 |
Wysłany: Czw 0:10, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
http://www.powiat-otwocki.pl/index.php?cmd=aktualnosci&opt=pokaz&id=2879
Dziennikarz, historyk sztuki, blogger, opiekun społeczny zabytków. Prywatnie mąż i ojciec, piewca tradycji i kultury regionu. Bardzo chętnie podjął się trudnego zadania stania na straży historii - powołany został zarządzeniem Starosty Otwockiego na społecznego opiekuna zabytków.
Zobacz także:
Społeczny opiekun zabytków w Powiecie
07.06.2011 r., godz. 14.45
Katarzyna Grzegrzółka – Gil: Na czym polega praca opiekuna zabytków?
Wiktor Lach: Ochrona zabytków to przede wszystkim działanie służb konserwatorskich. W przypadku ustawowych form ochrony zabytków rada gminy może powołać także Park Kulturowy. Trwają obecnie prace koncepcyjne nad parkiem kulturowym folkloru kołbielskiego. Aby przejść do konkretów, potrzebne są przejrzyste źródła finansowania na etapie zarówno tworzenia takiego miejsca, jak i ciągłego rozwoju. Nie może to obciążać budżetu gmin. Moje zadanie polega głównie na konsultacjach z urzędnikami, mieszkańcami powiatu i nabywcami zabytków obiektów o charakterze zabytkowym, w trakcie rozmów przekazuję swoją wiedzę, doradzam, czasem przekazuję dokumentację.
KGG: A o co najczęściej zwracają się do Pana mieszkańcy powiatu?
WL: Przede wszystkim chcą wiedzieć, w jakim zakresie po nabyciu danego obiektu konserwator będzie wpływał na prace remontowe. Zawsze staram się przekonywać, że konserwator zabytków to taki darmowy doradca – jak architekt wnętrz, który przy okazji ochrony substancji zabytkowej pomaga ustrzec się przed zniszczeniem wartości estetycznej zabytku. W dużej mierze praca, jaką wykonuję, to walka ze szkodliwymi mitami.
KGG: Jakimi?
WL: Między innymi z takim, że zawsze taniej jest wybudować od nowa, choć w przypadku parterowych drewnianych budynków nie jest to prawda. Podobnie jest także z rzekomą nieugiętością konserwatora w sprawach materiałowych. Konserwator pilnuje, aby nie budować z byle czego, z nietrwałych, najtańszych materiałów o najniższej wartości użytkowej i estetycznej. Uświadamianie jest tu bardzo ważne.
KGG: Które działania, według Pana, są priorytetowe do realizacji w celu ochrony naszych lokalnych zabytków?
WL: Najważniejsze jest uświadomienie, że zabytek nie gryzie. Należy pamiętać, że to do właściciela należy zachowanie zabytku w należytym stanie. Musi chcieć to uczynić i mieć na to środki, czyli musi mu się z różnych względów to opłacać. Obecny system nie stwarza zbyt wielu zachęt, państwo ingeruje w prawo własności, nie dając praktycznie żadnej rekompensaty. Ale można zastosować rozwiązania innowacyjne jak w Józefowie, gdzie młodzi ludzie, którzy stali się właścicielami zabytku, uzyskali dotację i zyskali na innowacyjnym rozwiązaniu, wynajmując parter i piwnicę willi na przedszkole. Zabytek, aby istnieć, musi znaleźć swoje miejsce w obiegu gospodarczym, ergo: musi na siebie zarabiać. Inaczej nie przetrwa.
KGG: To jak walczyć o przetrwanie zabytkowej architektury naszego regionu?
WL: Nie można działać chaotycznie, posługując się emocjami i sentymentem. Dlatego ważne jest stworzenie gminnych programów opieki nad zabytkami. Należy ocenić stan każdego obiektu indywidualnie, pamiętając, że zabytek - jak każdy przedmiot materialny - ma swoją żywotność i ograniczoną w czasie funkcjonalność. Trzeba znaleźć dla niego nowe funkcje. Co ciekawe, coraz więcej młodych ludzi ucieka z Warszawy i szuka taniego mieszkania w świdermajerach. Przyszłością są właśnie takie mieszkania bezczynszowe. To ogromna zasługa rzeszy wspaniałej grupy naukowców, wolontariuszy, artystów związanych m. in. ze współfinansowanym przez Starostwo Powiatowe wydarzeniem pn. Festiwal Świdermajer.
KGG: To także Pana zasługa – w końcu opracował Pan „Powiatowy program opieki nad zabytkami”, przyjęty na początku tego roku.
WL: Przez ostatnie dwa lata wykonałem kilkaset kart ewidencyjnych obiektów w Otwocku, w trakcie pracy badawczej nad Powiatowym Programem Opieki nad Zabytkami odwiedziłem prawie każdy zakątek powiatu. Powiatowy program pozwoli opracować tego typu dokumenty gminom i uporządkować działania powiatu w zakresie opieki nad zabytkami, w formie terminarzu działań. Odbyłem kilkaset rozmów z właścicielami i użytkownikami starych domów, willi i dworów. Obecnie pracuję nad poradnikiem remontowym dla właścicieli drewnianych domów szkieletowych. Tego typu opracowanie pozwoli zminimalizować niebezpieczeństwo pożarowe, a także podpowie jak zachować walory estetyczne przedwojennych willi, wprowadzając jednocześnie współczesne standardy. Będzie to pionierskie opracowanie, więc wymaga wielu konsultacji ze specjalistami z wielu różnych dziedzin.
KGG: Pana oczkiem w głowie jest dawny Pensjonat Gurewicza. Czy ma Pan już na niego pomysł?
WL: Korzystam z doświadczenia i wiedzy najważniejszych specjalistów zajmujących się tematyką ochrony zabytków i architektura drewnianą. Już trzy lata temu podjąłem poszukiwania potencjalnego nabywcy. Wskutek tych działań starosta w porozumieniu z wojewodą opracowali szczegółową ekspertyzę techniczną obiektu. Niedawno podjęta została decyzja, że konserwator opracuje szczegółowe wskazania, co w obiekcie może zostać przekształcone i unowocześnione, a co ma pozostać w niezmienionej formie. Pozwoli to wybrać właściwą technologię, rozpoznać, jaką funkcję będzie mógł pełnić, a co najważniejsze, ustalić, ile to będzie kosztowało. Mam nadzieję, że te wszystkie działania z pomocą grupy ludzi dobrej woli, która wciąż rośnie, pozwolą uratować obiekt.
KGG: Dziękuję za rozmowę.
Polałem sobie po skarpetach |
|
|
Darek |
Wysłany: Śro 16:27, 04 Wrz 2013 Temat postu: |
|
HEHEHE...DOBRE |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 7:45, 04 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Aktualne
Rok szkolny podobny jest do ciąży, trwa 9 miesięcy a nudności zaczynają się w drugim tygodniu... |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 13:31, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Jasiu pragnął mieć papugę.
Rodzice zdecydowali się kupić.
Mama pyta Jasia-Jaka jest pogoda? A Jasiu na to-Ale leje.Papuga to zapamiętała.
Jasiu wybiera się do szkoły z papugą i z pewnego domu słyszy
-Oddawaj te pieniądze złodzieju! Papuga to zapamiętała.Mama Jasia szykuje tatę Jasia do pracy i mówi-Uważaj na zakrętach kochanie! Papuga to zapamiętała.W niedziele Jasiu zabiera papugę do kościoła.
Ksiądz kropi kropidłem a papuga- Ale leje!
Ksiądz zbiera na ofiarę a papuga-Oddawaj te pieniądze złodzieju!
Ksiądz się zdenerwował i zaczął ganiać papugę po kościele a papuga do niego
-Uważaj na zakrętach kochanie!
Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie kur*a radził przygotować się na najgorsze. |
|
|
Gość |
|
|
Hajer |
Wysłany: Nie 2:56, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
Kto w okresie PRL miał największy samochód w Polsce?
- Gierek: siedzenie w Warszawie, oparcie na Śląsku, kierownicę w Moskwie a hamulce na Pomorzu. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 11:07, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
Wraca ze szkoły do domu Jasiu.
- Tato, tato pani zadała pytanie i tylko ja się zgłosiłem.
- Tak? Brawoooo, a jakie to było pytanie?
- Kto nie odrobił zadania domowego?
Policjant zatrzymuje samochód, którym jadą trzy osoby.
- Gratuluję - mówi policjant - jest pan tysięcznym kierowcą, który przejechał nową szosą.
Oto nagroda pieniężna od firmy budującej drogi!
Obok pojawia się reporter i pyta:
- Na co wyda pan te pieniądze?
- No cóż - odpowiada po namyśle kierowca - chyba w końcu zrobię prawo jazdy...
Żona kierowcy z przerażeniem:
- Nie słuchajcie go panowie... On zawsze lubi żartować, gdy za dużo wypije!
W tym momencie z drzemki budzi się, siedzący z tylu dziadek i widząc policjanta zauważa:
- A nie mówiłem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!... |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 11:58, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
Idzie dwóch zomowców, w górze leci lotnia. Jeden mówi do drugiego:
-Ty, lotnia to drapieżny ptak.
-No,wczoraj cały magazynek do niej wystrzelałem, zanim puściła człowieka
-Jasiu "w czym robi" twój tata?-pyta nauczycielka.
-W prostytucji-odpowiada Jaś.
-Jak to?-dziwi się nauczycielka.
-Ano, bo tata co rano wstając do pracy, mówi:
"Znów muszę iść do tego burdelu",a mama: "Żeby ci choć te k**wy
lepiej płacili".
-Hanys-pyta Ślązak Ślązaka-coś napisał w ankiecie ZBOWiD?
-No, napisałem,że ja żem był w AK.
-Co ty fanzolisz, skoroś był w Wermachcie?
-Nie w Wermachcie, pieronie, ale w Afrika Korps.
-Babciu czemu podlewasz te kwiaty oliwą? - pyta się wnuczek
-Bo jakbym podlewała wodą to by mi giwera zerdzewiała |
|
|